Izotek a codzienna pielęgnacja


Osoby które kiedykolwiek stosowały Izotek doskonale wiedzą, że to nie kolorowe cukierki, które magicznie leczą trądzik, a silny lek. Substancją czynną jest Izotretynoina, czyli pochodna witaminy A, a jej zadaniem jest hamowanie wytwarzania łoju przez gruczoły łojowe, zmniejszenie ich wielkość i odblokowanie. Kuracja jest długookresowa i powinna być prowadzona przez lekarza dermatologa. Zanim jednak zdecydujemy się na leczenie, trzeba zapoznać się ze skutkami ubocznymi. Każdy jednak inaczej reaguje na Izotek, więc niektóre działania nieporządane mogą wystąpić a inne już nie. W poście opiszę sposoby radzenia sobie ze skutkami, które wystąpiły lub nadal występują u mnie. Obecnie jestem w 4 miesiącu leczenia i z dawką początkową 30mg, następnie 40mg i obecnie ponownie 30mg. 





Suche usta 

Jest to najbardziej znany skutek uboczny przy kuracji. Ciągła suchość jest bardzo uciążliwa, szczególnie zimą, gdy pogoda dodatkowo nie sprzyja. Od początku zaczęłam używać pomadek nawilżających i znalazłam już swoich ulubieńców. 
Na pierwszym miejscu zasłużenie wspomnę o pomadce z Alterry. Można ją zakupić stacjonarnie w Rossmanie za około 5zł. Ma całkowicie naturalny skład. Na długo pozostawia uczucie nawilżenia oraz regeneruje suche usta. Jest bezbarwna i o delikatnym, kremowym zapachu. 

Jeśli ktoś lubi uczucie lepkości i długiego nawilżenia to dobrze sprawdzi się także pomadka Carmex. Jest dostępna w sztyfcie, tubce lub słoiczku. Dotychczas posiadałam w sztyfcie oraz tubce i według mnie to najlepsze rozwiązanie, bo słoiczki nie są zbyt higieniczne, gdy wkładamy tam palce :(. Kosztują około 10 zł i do wyboru mamy różne warianty smakowo-zapachowe. Zawierają mentol, co daje uczucie chłodu na ustach, a zapachy są obłędne. Posiadają filtr SPF 15 i są bezbarwne. 

Na koniec najbardziej tradycyjny środek nawilżający, czyli wazelina kosmetyczna. Jest to najtańsza opcja i często sięgam po nią, gdy jestem w domu. Jest bardzo wydajna. 






Wysuszone błony śluzowe nosa

Uczucie sopli w nosie nie jest zbyt przyjemne, dlatego należy zadbać także o regularne nawilżanie wewnątrz nosa. U mnie sprawdził się krem Nisita, dostępny w aptece za około 15zł w formie maści(dostępny jest także spray). Konsystencją przypomina wazelinę. Zmniejsza uczucie przesuszenia  i regeneruje podrażnienia. 

Suche i wypadające włosy

 Przed kuracją myłam włosy codziennie lub co 2 dni. W trakcie kuracji efekt świeżości przedłużył się nawet do 5 dni! Włosy wogóle się nie przetłuszczają, a wręcz przeciwnie-bez nawilżania siano gwarantowane! Swędząca skóra głowy to także była u mnie nowość. Między myciami nakładam na skórę aloes lub glutek lniany, które nawilżają i łagodzą podrażnienia. Dzięki temu nie mam łupieżu. Przed myciem olejuję włosy, łącznie ze skórą głowy. Olej zmywam odżywką lub maską, która się nie sprawdziła, a muszę ją wykończyć. Do mycia używam łagodnego szamponu Equilibra Aloe , który nie dość że nawilża to jeszcze wygładza,a włosy stają się sypkie i błyszczące. Kolejnym krokiem jest maska/ odżywka. W moim przypadku najlepsza dotychczas jest Garnier Hair Food Papaya. Jest bardzo wydajna, przecudnie pachnie i sprawdza się w swojej roli. Zużyłam już 1.5 opakowania. Po myciu zabezpieczam końcówki olejkiem i między myciami nakładam np. rozwodnioną odżywkę, bądz krem bez spłukiwania Garnier Fructis Aloe. 
Jeśli chodzi o wypadanie to w moim przypadku najgorszy skutek, ponieważ moje włosy są dosyć cienkie. Aktualnie stosuję przed myciem wcierkę Banfi (tylko przed myciem, bo zawiera alkohol, który dodatkowo wysusza skórę głowy) oraz piję drożdże(po wcześniejszym zabiciu wrzątkiem). Wypadanie mam teraz pod kontrolą, a dodatkowo włosy szybciej rosną. 



Ból pleców

Mimo 4-ego miesiąca kuracji nadal mi towarzyszy. Momentami jest bardzo uciążliwy. Aby go nieco złagodzić należy wykonywać lekkie ćwiczenia rozciągające lub inne aktywności fizyczne. Czasami stosuję także maści przeciwbólowe i chłodzące. Należy również pamiętać, aby unikać nadmiernego wysiłku fizycznego, ponieważ uaktywniamy wtedy gruczoły , które lek hamuje. 

Senność i problemy z koncentracją

Obecnie przygotowuję się do matury, więc to dla mnie niezły problem. Gdy wracam do domu mam ochotę położyć się do łóżka i leżeć do końca dnia. Na pomoc przychodzi kawa, Yerba Mate oraz min. 7 godzin snu każdego dnia. Czasami jednak kładę się popołudniu, na drzemki, ale staram się nie robić tego zbyt często, bo nie jest to zdrowe i powoduje zaburzenia metabolizmu. 
W kwestii koncentracji poprosiłam moją panią dermatolog o zmniejszenie na ten okres dawki i pomogło. Niestety maturka sama się nie napisze, a szkoda...

Suchość ciała i skóry twarzy

Pojawiły się u mnie suche plamki i krostki na dłoniach i zgięciach łokciowych. Regularnie smaruję je Medidermem oraz balsamem dla skóry atopowej. Ostatnio zauważyłam, że na dłonie pomaga także panthenol i aloes. 
Twarz dotychczas szybko przetłuszczająca się, także stała się jak pergamin. Przerzuciłam się na piankę do mycia dla skóry atopowej,  żel aloesowy oraz mocno nawilżające kremy. Bez porządnego nawilżenia codzienny makijaż nie będzie możliwy, ponieważ uwidaczniają się wszystkie suche skórki, a sam podkład się ściera. Należy pamiętać tu o regularności. Nie stosuję peelingów, aby dodatkowo nie podrażniać skóry, a z niedoskonałościami sam izotek świetnie sobie radzi. Często sięgam po maseczki nawilżające, szczególnie z aloesem. Po trądziku zostały mi przebarwienia, ale nimi zajmę się dopiero po kuracji (izotek także je rojaśnia).  
Ważne jest także odpowiednie nawodnienie organizmu, min. 1.5 litra wody dziennie. Same kremy nam nie pomogą. Wcześniej miałam z tym problem, ale w czasie leczenia piję nawet 2 litry płynów. 





Są to skutki uboczne, które występują u mnie, ale pamiętajmy, że każdy inaczej reaguje na lek. Nie należy jednak pochopnie podejmować decyzji o kuracji, leczenie może trwać około roku w zależności od dawki i decyzji lekarza prowadzącego.
A wy z jakimi skutkami się borykaliście podczas kuracji? Co jeszcze możecie polecić jako must have? 
Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów dotyczących leczenia zapraszam do komentowania lub wiadomości prywatnych ;) Zapraszam także na mojego instagrama, gdzie na bieżąco będę informować o nadchodzących postach i nie tylko. 

Komentarze

  1. O rozmawiałyśmy ostatnio o tym nawet :)
    Uściski od Doris :*
    https://dorey-doorey.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o Izotek :o Pozdrawiam!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem w Polsce nie jest tak znany jak za granicą 😉pozdrawiam również

      Usuń
  3. super post :) mam pytanko miałaś wysyp krost i zaskórników na początku kuracji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, na początku się pogorszył stan cery, później już stopniowo było coraz lepiej :)

      Usuń
  4. Ciekawie napisane. Pomocne informacje

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty